www.parkowezlotniki.fora.pl

Piotr

Ludzie!!! Co się dzieje na tym osiedlu?! Patio, to istny Armageddon! Wrzeszczące dzieci jak dzikie stworzenia, bieganie po krzewach i kwiatach, granie w piłkę, jazda pod balkonami na rowerach, wrotkach, hulajnogach, ciąganie zabawek na chodnikach ... I to wszystko za przyzwoleniem rodziców i razem z rodzicami. Dotyczy to garstki dzieci i garstki rodziców, ale ta garstka ogranicza moje podstawowe prawa do spokoju i odpoczynku. Ta garstka urządziła mi piekło, a nie spokojne, godne życie. Rodzice, zabierzcie swoje dzieci z patio. Jest plac zabaw, jest teren przy furtce, jest teren za furtką, jest niedaleko ogromny park. Tam wyprowadzajcie swoje pociechy. Niech tam cieszą wasze oczy i uszy, a nie moje i innych mieszkańców. To wasze dzieci. Uszanujcie nas, nas, którzy zamieszkaliśmy tutaj z dala od miejskiego zgiełku w poszukiwaniu spokoju. Byłem świadkiem, jak jedna z mam poprosiła swoją córeczkę, żeby nie ciągnęła zabawki po chodniku pod balkonami, bo przeszkadza innym, że jak wyjdą troszeczkę dalej, to będzie się bawiła. I ta dziewczynka podniosła tę zabawkę. Życzę wam, rodzice i dzieci, takiej postawy. Pozdrawiam tę mamę i tę dziewczynkę, i wszystkich mieszkańców, życząc spokoju po ciężkiej pracy, którą każdy z nas wykonuje, i którą wykonywał całe życie, pragnąc teraz, gdy już nie pracuje, tylko spokoju.

Ola87

Popieram Pana Piotra i widzę, że nic się nie zmieniło w tym temacie i nadal rządzą dzieci i ich rodzice. Dlaczego nie szanujecie sąsiadów mieszkających od strony patio?? Ten hałas wydawany przez Wasze kochane dzieci jest naprawdę uciążliwy!! Osiedle jest położone w pobliżu pięknego parku, więc dlaczego nikt tam nie pójdzie ze swoim dzieckiem?? Natomiast starsi ludzie są zmuszeni do takiego wyjścia, bo tutaj nie da się odpocząć w ciszy i spokoju. Totalny brak szacunku wobec innych mieszkańców osiedla. Nie można się zrelaksować po całym dniu pracy, bo wciąż słychać krzyki, piski, odgłos rowerków itd. To nie jest plac zabaw!!! Mało tego! nie da się nawet bezpiecznie przejść przez ten tłum! Trzeba uważać, żeby któreś dziecko nie przejechało po nogach, a jak już to zrobi, to nawet "przepraszam" nie powie! Kiedyś to by było nie do pomyślenia!!
Kwestia przewagi grupy młodych rodziców nad resztą mieszkańców nie tłumaczy ich braku dobrego wychowania. Porażka dla nowego pokolenia.

Marecki

O tym własnie osmieliłem się pisac juz jakis czas temu w poscie "Hałas na dziedzincu" - ale zostałem zalany tekstami na takim poziomie, ze szkoda było dalej komentowac. Przeczytajcie zresztą sami... Mnie, starszą osobę się obraża - za to, ze kulturalnie zwracam uwagę na pewien fakt zaistnienia hałasu na dziedzincu - i kazano mi się wyprowadzic - taki jest poziom tych rodziców - nie ma co oczekiwac, ze dzieci bedą inne...

Marecki

I co - nic się nie zmieniło tylko jest jeszcze gorzej... Dzikie wrzaski całymi dniami... Zacznę puszczac muzykę na całą rurę z głosnikiem wystawionym na dziedziniec, zostanę zmuszony to zagłuszać, bo dobrocią się nie da.