www.parkowezlotniki.fora.pl

andjak

Synowa powiedział, że parkowanie przed budynkiem grozi odholowaniem. To gdzie, pytam Wasi goście mają parkować? W garażu podziemnym miejsca są wykupione. Parking mieści 10 aut. Rodzin nie macie? Nikt Was nie odwiedza? Ciekawe!

PWide1988

No, wczoraj czy przedwczoraj wyjeżdżając z rana do pracy, widziałem stały darmozjady na tym parkingu z migającym kogutem.. To co, jak nie będzie mi się chciało wstawić auta do garażu tylko zostawię sobie pod oknem to mi te ciule przyjadą i zabiorą na strzeżony ?
Nie wiem, nie orientowałem się w tym co piszesz.. ale to chyba w weekendy i święta nie działa ? więc rodzinka na weekendy może spokojnie wpadać Smile

smazonyogorek

Przed naszym budynkami jest znak "strefa zamieszkania" (ten niebieski prostokątny). W strefie zamieszkania parkowanie dozwolone jest tylko w miejscach wyznaczonych. Takie miejsca są po obu stronach ulicy między siłownią a kwiaciarnią. Dla chcących zaparkować pozostaje jeszcze ulica Dębicka (z drugiej strony naszego osiedla).

Aha - nie jest to przepis działający od poniedziałku do piątku, więc w weekendy też trzeba uważać

kordas

Przecież tam jest chodnik i zakaz parkowania. Nie rozumiem kompletnie pretensji do SM. Jak nie chce się wjeżdżać do garażu to są na około parkingi. Chociażby Dębicka czy Przemyska. Wiem, że Polak wszystko wie lepiej, ale przepisy są po to, żeby je respektować. Jeśli się tego nie robi to trzeba liczyć na konsekwencje a nie wylewać żale, że bez sensu.
Zwróćcie proszę też uwagę, że mieszka u nas kilka osób niewidzących oraz masa dzieci dla których zastawiane chodniki to lekki problem.
Jeszcze co do SM - jak sobie upatrzą miejscówkę na mandaty to będą tam przyjeżdżać do upadłego Smile

. Podobną sytuację miałem w poprzednim miejscy zamieszkania, gdzie pojawiali się co dwa dni.

marjak92

Ok tylko 8 miejsc na dwa osiedla to ciut mało Wink

zwłaszcza że spokojnie mogli to namalować w taki sposób, że zmieściło by się więcej aut. Sam chodzę na spacery z wózkiem i nie uważam żeby zastawiony chodnik który do tej pory był wykorzystywany jako miejsca parkingowe mi przeszkadzał bo jest to spokojna uliczka gdzie można te 20m przejść ale to moje zdanie Wink

uważam jednak że zastawianie kosza na śmieci było problemem. Co do parkingu z tyłu osiedla to wszystko spoko o ile posiadasz klucze do furtki która raz jest otwarta a raz zamknięta. Jeśli w tym wypadku przyjeżdżają do Ciebie goście to musisz iść im otworzyć. Dziwie się trochę że nikt nie przemyślał takiej opcji jak zamontowanie tam domofonu. Wystarczyło by zadzwonić lub wpisać kod i problem z głowy.

oreo

Drodzy sąsiedzi,
Czy podobnie jak ja macie już dosyć ciągłego zastawiania chodników i parkowania w miejscach nieprzeznaczonych do tego? Była o tym rozmowa na spotkaniu wspólnoty miesiąc temu i wszystko jak grochem o ścianę. Pomyślałam, że może skoro nie działają znaki, a straż miejska nie robi nalotów na tyle regularnie, żeby ktokolwiek wyciągnął wnioski, moze postaramy się o montaż słupków wzdłuż chodników? Lub jakichś innych przeszkadzaczy niechcianego parkowania (wysokie krawężniki, donice z kwiatami), aby mieszkańcom, zwlaszcza tym niepełnosprawnym, było wygodniej, a niechcianym samochodom jak najtrudniej. Czy ktoś ma doświadczenie w tej materii? Z kim, gdzie to załatwić? Zachęcam do dyskusji.

smazonyogorek

Proponowałbym na początku bezkosztowe rozwiązanie - regularne zgłaszanie telefoniczne Straży Miejskiej samochodów zastawiających wjazd do garażu, chodniki, czy dojazd na nasze osiedle

oreo

Dodzwonienie się do nich graniczy z cudem. Jakieś rady wobec tego? Może numer bezpośrednio do "naszego" posterunku straży miejskiej?

smazonyogorek

Rady? Dzwonić i poczekać na połączenie Smile

oreo

Ale rada

może jednak lepiej byłoby zainwestować ten czas w załatwienie słupków. Gdzie nasi reprezentanci? Mogliby taką sugestię przekazać do Domusa, a oni mogliby nas poinformować o możliwościach, jakie mamy.

guiro

Jak dzwoniłem w sprawie palenia liści, to nie dość, że od razu się połączyłem, to interwencja była za 5 minut. Może miałem szczęście.

kazik

Osobiście nie przeszkadza mi, że parkuja na połowie chodników. Są ograniczone miejsca a nie wszyscy wykupili miejsca w garażach. Osoby niewidome nawet jak auta nie były stawiane na chodnikach to i tak chodziły środkiem jezdni. Poza tym nie będę wykładał kasy na słupki donice inne zastawiacze- przeszkadzacze. Zajmijmy się zabijaniem kosztów a nie dokładajmy kolejne.

oreo

Znak, jaki obowiązuje na uliczce dojazdowej, zabrania parkowaniaw miejscach do tego niewyznaczonych. To, że ktoś nie ma miejsca w garażu albo ma gości, którym nie chce się podejść kawałek dalej, parkujac w wyznaczonym do tego miejscu, to nie jest żadne wytłumaczenie, przykro mi. Można z takimi osobami walczyć samemu, jeśli organizacja słupków jest tak wielką inwestycją.

kordas

Zgadzam się - jeśli ktoś nie wykupił miejsca to musi liczyć się z konsekwencjami i parkować dalej w przypadku braku miejsc oznaczonych. Lenistwo nie jest tu usprawiedliwieniem. Obawiam się jednak, że jest to sprawa mentalności - pewnie w przypadku braku słupków przy wejściu na dziedziniec ludzie parkowaliby obok naszej choinki Smile

. Nie po to kupowali auto, żeby chodzić Smile

.
Mi również przeszkadzają zastawione chodniki, ale czy na pewno chcemy obsłupkowanego osiedla?

Zawisza Czarny z Garbowa

Ostatnio byłem świadkiem takiej oto sceny: Przy śmietniku w budynku A stał samochód straży miejskiej. Jak przechodziłem to panowie siedzieli sobie i gaworzyli. Po 30 minutach wracając zostałem ten sam obrazek. Co wiecej auta zaparkowane przy słupkach im nie przeszkadzały.